Podróżna dlatego, że wydziergana w podróżach. Wzór nie był skomplikowany, więc można było w samolocie dziergać. A dziergać musiałam oczywiście plastikami (o zgrozo). W dzierganiu była to taka kupka czegoś, a po zblokowaniu wyszła serweta całkiem słusznych rozmiarów (średnica 83 cm) i uwidocznił się błąd na samym początku i albo jest to błąd dziewiarki albo muszę powtórzyć blokowanie. Kolor taki sobie, bo pierwsza podróż z tą serwetką wypadła niespodziewanie, tak więc co było pod ręką, z tego szybko w domu zaczęłam. A nici, to jakaś indyjska bawełna nr 10. Wydawało mi się, że to okropna cienizna, ale chyba jest w porządku. Wcześniej, zrobiłam kilka z grubszych nici (tak w ramach treningu, bo dawno serwetek nie dziergałam), myślałam, że będą mi się podobać, ale jak szybko zrobiłam, to jeszcze szybciej sprułam. Robiłam z indyjskiej bawełny nr 3, ale chyba za cienkie druty do tego użyłam, może jeszcze kiedyś spróbuję ponownie. Wzór podróżnej zaczerpnęłam z Anny 1998 08.
Po częstotliwości zamieszczania nowych prac widać, że robię wiosenne porządki w robótkach. Akurat taka wykończeniówka mi podeszła, tak poprostu w oczekiwaniu na natchnienie. Nie chciałam być “bezrobotna”, bo drutkowa kamizelka się suszy, a nie bardzo mam pomysł na jej wykończenie. Widać, że i brak natchnienia czasami przydaje się.
Dziękuję Wszystkim, którzy bywają w moich skromnych progach i zostawiają miłe komentarze.
Po prostu przepiekna! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudna serweta!
OdpowiedzUsuńSerweta wyszła piękna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle piękna!Kolor też mi się podoba.Serwety na drutach to dla mnie czarna magia.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMałgosia
Jak miło że do mnie wpadałś:)
OdpowiedzUsuńDzięki temu poznałam Twojego bloga.
Robiłam ta serwtę ponad 10 lat temu z niebieskiego koloru.
I znowu zaczyna wzór za mną łazić:)
Pieknie Ci wyszła i ten wiosenny kolor. Zgłos ja do wiosennej zabawy
piękna serweta...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje za mile slowa. ja jestem dopiero na poczatku swojej robotkowej drogi. licze na mila wspolprace i zazdroszcze talentu. moze ja tez kiedys naucze sie robic na szydelku
OdpowiedzUsuńdziekuje za mile slowa. ja jestem dopiero na poczatku swojej robotkowej drogi. licze na mila wspolprace i zazdroszcze talentu. moze ja tez kiedys naucze sie robic na szydelku
OdpowiedzUsuńextra
OdpowiedzUsuńsliczna serweta taka bardzo wiosenna,pozdrawiam magda
OdpowiedzUsuńpiękna serweta!!!
OdpowiedzUsuńWyższa szkoła jazdy:) cudna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie www.dzierganko.blog.onet.pl
Śliczna aż brak słów :)
OdpowiedzUsuńSliczna serweta i taka delikatna!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ja tez robie serwety na drutach bardzo mi się podoba super
OdpowiedzUsuń