💛💛💛💛💛💛
Odzwyczaiłam się robienia nie z wełny i nie mogę się pogodzić, że wszystko wygląda trochę inaczej, nie tak ładnie gładko i wyraziście jak z wełny. No ale prasować chyba nie będę. Jest to pół na pół bawełna z akrylem. Na szczęście nie mam tej włóczki zbyt dużo i na następne kupię chyba wełnę z bawełną.
Te ciuszki powinny pasować na dziewczynkę 6/12 miesięcy.
Zółte wdzianko zrobiłam wzorem francuskim, a rękawki metodą Contiguous. Narzucając oczka na druty nie wiedziałam, jak to coś będzie wyglądać i wyszło takie. Natomiast do sukieneczki w kolorze waniliowym przygotowałam się odpowiednio i szło mi lepiej i szybciej, bo nie musiałam zastanawiać się nad następnymi oczkami i rzędami.
Pora zrobić coś dla Małego Księcia.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
wtorek, 13 marca 2018
niedziela, 21 stycznia 2018
Małe co nie co
U nas tej zimy jest mroźno bardzo, więc po czapki sięgają nawet najwięksi ich przeciwnicy. Ja czapki lubię i nie trzeba mnie namawiać do noszenia. Zrobiłam sobie z grubej włóczki na drutach 6 mm beret w bąble. Wzór podpatrzyłam tutaj spodobał mi się bardzo. Jest tu bardzo dużo ciekawych wzorów i bąbelki w różnych wersjach i świetnie objaśnione.
Warto zajrzeć
Na załączonym zdjęciu jest również fragment sukieneczki i czapeczka z wzorem pawie piórka. Wiele razy go robiłam, ale tym razem nie mogłam wystartować i potrzebowałam chociaż niewielkiej podpowiedzi, którą oczywiście znalałam na podanej wyżej stronie.
Naszło mnie znów na dzierganie małych form. Sukieneczka dla malutkiej damy 👸, bonet wyszedł trochę za duży, więc trzeba zrobić jeszcze jeden.
Zabieram się więc do roboty póki pamiętam jak go robiłam.
Jak zwykle pozdrawiam Wszystkich serdecznie
💙💚💛💜
Subskrybuj:
Posty (Atom)