U mnie tylko chusty i szale, no bo nie trzeba myśleć ile na pachę, jak zrobić rękaw… Robię oczywiście powtórki, bo summit shawl szalenie mi się podoba i znajomym również. A to jest jeden z przerywników, który udało mi się dzisiaj skończyć i od razu zblokować. Znów kolor wrzosowy i Alpaca z jedwabiem, czyli pozostałość po summit szalu. Robiłam na drutach 3.5 mm i zużyłam 4 kłębki 25g/100. Ta chusta składa się z 3 części: najpierw robimy trójkąt wzorem francuskim, potem na krótszych brzegach nabieramy oczka i robimy ażurem i potem, nie urywając nitki robimy border i od razu łączymy z chustą. Pierwszy raz robiłam tą metodą i bardzo mi się spodobała.
Blokowanie summita też poszło sprawnie i można go pokazać. Zrobiłam go też z Alpaca + Jedwab. Zużyłam 7 kłębków 25g/100m i na drutach 3.25 mm. Zdjęcia zrobiłam sobie sama.
Spacerując po blogach spotkałam ogromne ilości smakołyków przygotowywanych do schowania w spiżarni. W naszej spiżarni są jeszcze zapasy z poprzedniego roku, tak więc tylko ogórki kwaszone zrobiłam, w tych garnkach się znajdują. Z mniejszego już podjadamy, większy zostanie na zimę. Jesienią do szeregu dołączy jeszcze jeden garnek z kapustą kwaszoną. Drugi rok testujemy te garnki i jak narazie bardzo pozytywnie myślimy o nich.
Zaspasy do spiżarni robi również Chipmunk Pan Kaziu, stały nasz gość. Żeby za bardzo nie namęczył się poszukiwaniem, podrzucamy mu pod nos smaczne orzeszki. Lubimy ten widok, gdy Kaziu wpada i pakuje do ryja duże ilości orzeszków, również tych w łupinkach i dużych. Ze wszystkimi przeszkodami świetnie sobie radzi.
Piękne Antosiu ...ja tez ostatnio kocham się w chustach i szalach. A Pan wiewiór jaki słodki .....zazdroszczę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusty piękne, bardzo mnie kusi, aby zrobić sobie następną na tę jesień, ale ja raczej na szydełku spróbuję chyba ;)) A Pan Kaziu wymiata, rewelacja :))
OdpowiedzUsuńAntosiu - szale cudne. Szczególnie piękny ten wrzosowy - po prostu urzekający. Aż Ci pozazdrościłam.
OdpowiedzUsuńpiękne szale!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze ja chcę Kazia o matko jaki śliczny cudak!!!
OdpowiedzUsuńChusta jak zawsze piękna a ten szal co ja moge powiedzieć jaest na mojej liście ale się go boję...
A gary możesz podesłać do mnie biorę od razu.
Pozdrowienia z mokrego Oslo Lacrima
Chusta piękna i nie wiedziałam,że tak robiona fajnie ,że to opisałaś.Summit uroczy przymierzam się do zrobienia go tylko czy dam radę się okaże.
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, zaś do wzoru szala (ostatnio popularnego), jakoś nie nabrałam przekonania. Ciekawa jestem, czy Ty go polubisz w noszeniu.
OdpowiedzUsuń"Wiewiórek" zapełni dzięki Wam całą spiżarnię.
Bardzo pomysłowa ta wrzosowa chusta i fajna, summit rzecz jasna też:)ja sie ciagle czaje na niego. Pana wiewiórkę chcemy:)))
OdpowiedzUsuńśliczne chusty...
OdpowiedzUsuńPrześliczne:) Aestlight czeka u mnie na swoją kolej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzalenie mi się podobają te szale :)
OdpowiedzUsuńsummit w tym kolorze wygląda rewelacyjnie.
Zazdroszczę Ci też takiego gościa, Pan Kaziu podbił moje serce ;)
Wspaniałe prace. Zazdroszczę ogromnego talentu do robienia chust i szali...;-) Pan Kazio zawojował moje serce...;-)
OdpowiedzUsuńSuper szale! Ten wrzosowy kolor jest po prostu niesamowity. Chyba sie tez na niego kiedys skusze.
OdpowiedzUsuńNo dech mi zapiera...podziwiam i zazdroszczę(tak dobrze:))jakie piękne te szale robisz,będę próbować na pewno choć nie wierze w siebie...pozdrawiam Cie Wandziu serdecznie
OdpowiedzUsuńMalgosia
Bardzo atrakcyjne chusty.
OdpowiedzUsuńFajnie uchwyciłaś obecność Gościa. Kusisz smakołykami, którym nie może się oprzeć.
Pozdrawiam:)
piękna chusta i szal:))
OdpowiedzUsuńKazik tzn Pan Kazik śliczny, trzeba mieć naprawdę szczęście :) A chusta piękna :) jak wszystko co spod Twoich drutów wychodzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ten summit coraz bardziej mi się podoba, hmm a wiewióra - fantastyczny gość :))
OdpowiedzUsuńChusta przepiękna...
OdpowiedzUsuńa wiewiórka - nie miałam pojęcia, że w rzeczywistości są takie maleńkie :)
Witam . Czy mogłabym prosic o przepis na summita . - nika7@interia.eu
OdpowiedzUsuńChusta jest przeurocza. Czy moglabym prosić o przepis taki łopatologiczny bo ja początkująca jestem. Proszę! nutaka@o2.pl
OdpowiedzUsuń