Mam już Abrazo i nawet mi się podoba. Bardzo fajne dziergadełko, tzn. proste w wykonaniu i szybko się robi. Mnie zajęło 2 dni. Włóczka to cały czas Baby Lace Merino, 50% Baby Alpaca, 50% Fine Merino, 50g/550m, kolor 1255 Irish Moss z rodziny zielonych, bo na zdjęciach wychodzi całkiem co innego. Zaczęłam już następny, bo koleżance bardzo w nim do twarzy (nie muszę już rozmyślać co kupić na prezent z okazji urodzin).
Na ravelry sporo ostatnio wydziergano tych chusteczek.
I żeby było trochę kolorowo (bo moje dziergadełka wciąż w tych samych kolorach) załączam wiosenne zdjęcie pt. Sąsiedzkie jabłonki
Kapitalne dziergadełko :)
OdpowiedzUsuńcudowny i ten i poprzednia cytrynka, oba mi się marzą ale ja anglojęzyczna nie jestem :(
OdpowiedzUsuńsliczny Abrazo i kolorek tez cos z zieleni bardzo delikatny :)
OdpowiedzUsuńOj śliczna chusta i ta cytrynkowa też bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW koncu, choc z opoznieniem (za co z gory przepraszam), odwiedzam Twoj blog, i co widze? PIEKNE rzeczy! Wszystko mi sie bardzo podoba. Lubie kolory, ktorych uzywaz w swoich robotkach. Zauwazylam tez,ze obie zrobilysmy szalik Backyard Leaves. Probowalas juz ten Peruvian Baby Silk z Elann? Wlasnie skonczylam drugi szalik z tej wloczki. Niesamowicie miekka, choc troche wlochata (przez te alpake). Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziekuje za odwiedziny na moim blogu. NB, ja jestem usytuowana w Whitby, ON.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za Wyroznienie. Postaram sie umiescic je wkrotce na swoim blogu - mam nadzieje ze bede potrafila. Niesamowicie przepraszam, ze dopiero teraz na nie odpowiadam - powody tego spoznialstwa byly, niestety, poza moja kontrola.
OdpowiedzUsuń- Gosia
Kolejny piekny szal. W tym kolorze prezentuje się cudownie.
OdpowiedzUsuńPiękna, a kolor taki mój.
OdpowiedzUsuńAntosiu - dziękuję bardzo (tu w komentarzach też - bo nie wiem czy mój mail do Ciebie dojdzie). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudeńko pozazdrościć talentu i cierpliwości
OdpowiedzUsuńŚliczne abrazo.
OdpowiedzUsuńWitaj! Ty od dawna zaglądasz do mnie, aja początkowo myślałam , ze Ty i Antonina to ta sama osoba. Potem jakoś nie mogłam Cię znależć.I wreszcie - przypadkiem- trafiłam tutaj.Oglądałam dopiero troszeczkę ,ale z tej radości, ze w ogóle Cię znalazłam - jak najszybciej chcę Cie o tym powiadomić. Pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńPrześliczna chusta:-)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo mi sie podoba i Abrazo i Cytrynka, jeszcze ich nie mam i przymierzam sie do zrobienia:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak fajnie że masz bloga - nawet nie wiedziałam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta chusta - zazdroszczę :)
Chusty cudeńka.Naprawdę oglądam z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne abrazo :) A jak się robi takie cudo? Zapragnęłam wydziergać... :)
OdpowiedzUsuń