Wiosna w tym roku zrobiła nam bardzo miłą niespodziankę, już od 3 tygodni jest ciepło, a przeważnie to dopiero od końca maja. Z kuchennego okna obserwuję ptaki, które w szybkim tempie budują gniazda. Można to poznać po ilości kursów do ogrodu po futryny, okna łóżka, kredensy i inne różności, jakie pani domu sobie wymyśli. Nieraz mają tego tyle w dziobie, że nie mogą utrzymać równowagi. Nasz żywopłot jest jak dwupiętrowy blok, wciąz pojawia się któryś z mieszkańców, a w jodłach też powstało małe osiedle. Teraz obserwujemy jak budują swoje gniazda i wysiadywanie jajek, za jakiś czas narodziny małych, karmienie, a potem nauka latania. A do tego piękne ptasie spiewy. Tak mamy co roku i barrrrdzo to lubimy. Jesienią z kolei obserwujemy jak szykują się do odlotu przez kilka dni, a w dzień odlotu zbierają sie na wszystkich sąsiedzkich drzewach, drzewa oblepione są ptakami i jest wielki ptasi hałas… i tego momentu nie lubimy, bo już wtedy wiadomo, że zbliża się zima, a my zimy nie lubimy, bo jest okropnie długa… ale jest więcej czasu na dzierganie… Nie wychodziłam kilka dni z domu, a dziś taki widok z okna… musiałam sfotografować. Cieszę się, że już wiosna.
Dziękuję Wszystkim za świąteczne życzenia.
piękne fotki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki,od razu cieplej się zrobiło :)...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
sliczne krokusiki,a u mnie juz kwitna zonkile i na calego idzie wiosenka :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne kwiatki zazdroszcze pogody bo u nas kwiecien przeplata
OdpowiedzUsuń