Po "trudach" poniesionych przy poprzednich projektach z przyjemnością zrobiłam coś bardziej prostego. A przy okazji ubyło trochę resztek. I jeszcze ubywa, bo dziergam następne.
U nas mroźno i śnieżno, więc czapki się przydadzą.
Wełna 100%, 50g/100m, druty 3.25 mm i 4 mm.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam
zawsze powtarzam że proste najlepsze, choć czapeczki takie proste nie są, dla mnie superaśne ;) :) wszyscy tak kuszą tymi czapeczkami może i ja się w końcu skuszę ;) :)
OdpowiedzUsuńProste są, ale dla kogoś z dużym doświadczeniem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię warkoczowe czapy, a ta szara z czerwienią - moja faworytka !
Pozdrawiam
Mnie się też bardzo podobają ,proste , klasyczne -ponadczasowe !!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Wandeczko !
śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczne czapki! Jak zresztą wszystkie, które robisz :). Też ostatnio wciągnęło mnie dzierganie czapek - może dzięki temu nieco zmaleją moje zasoby resztek :)).
OdpowiedzUsuńSerdeczności :).
Świetne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Jak dla mnie - to wcale nie takie "zwyklaczki" - są ślicznie ozdobione warkoczami! Ale wiem, że robisz prawdziwe cuda, więc te mogą wydawać się łatwiejsze i zwykłe.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Asia
Bardzo świetne czapki. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńWspaniałe, niby proste czapki, a jakie urocze.
OdpowiedzUsuńsuper sa te pomponiaste czapy niby zwykle a kazda inna ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie magnolia;)
Wcale nie są takie zwykłe.Jestem zachwycona Twoimi czapeczkami,wszystkimi,i kółeczkowymi,i tymi ,a najbardziej urzekły mnie te w kratkę,cudo:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam warkocze i mam już taką groszkową a Twoja szara z czerwonym pomponem to moja ulubienica :) Ostatnio wpadłam w czapkomanię i też utylizuję resztki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i życzenia :)
OdpowiedzUsuńPiękne czapeczki, zresztą, jak wszystkie Twoje. Samych cudownych chwil w Nowym 2015 Antosiu:)
Niby zwyklaczki, ale z jaką perfekcją wykonane , jak wszystko u Pani. Zaglądam i zawsze podziwiam kunszt wykonania i pomysły. Pozdrawiam Barbara
OdpowiedzUsuńNie takie znowu zwylkaczki.Czapki są świetne!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Mega są!
UsuńCudne czapki :-) Uwielbiam warkocze... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czapy prima sort!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
z taką czapką zima jest nie straszna :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie takie znowu zwykłe czapki.Nad każdą trzeba pomyśleć jak ułożyć wzór. rozliczyć warkoczyki...ooo tak szybko mi to wcale nie idzie, nie wiem czemu:(
OdpowiedzUsuńTwoje są śliczne i perfekcyjnie zrobione. Pompony dopełniają całość, pozdrawiam serdecznie:)
Małgosia
Chyba zaczę Ci zazdrościć:) Podziwiam Twoje pomysły. Te czpki niby proste, z naciskiem na niby- ale cudne.Coraz bardziej korci mnie próba wrabiania, jak patrzę na Twoje szalone dzieła - ale podejrzewam że zanim sie nauczę to powitamy kolejny rok
OdpowiedzUsuńWitaj Antosiu. Już wiele razy chciałam napisać jakieś komentarze do Twoich niesamowitych prac, ale nie mam bloga, a innej możliwości nie było. Dobrze, że umożliwiłaś anonimowym. Też robię na drutach, ale tak bardziej po starodawnemu. Dzięki Twojemu blogowi zrobiłam wnuczce czapke zaczynającą się dwu kolorowym warkoczykiem. Dumna jestem.
OdpowiedzUsuńTwoje prace są piękne, piękne to mało powiedziane.
serdecznie pozdrawiam
Katarzyna
a do pozdrowień dołącza się córka Kasia
Co tam mrozy! W takich czapkach mogą trwać i trwać, będzie okazja, żeby zaprezentować wszystkie i udziergać można ich więcej ☺
OdpowiedzUsuńfajna czapa, podoba mi się taki wzór :)
OdpowiedzUsuńWspaniale czapeczki .Uwielbiam warkocze na dzianinie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie te jak to określiłaś "zwyklaczki " są niezwykłej urody.Dla mnie ze względu na kolor najbardziej ta zielona. Ale śliczne wszystkie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc posyłam.
Prostego?..dla mnie to i tak nieosiągalny poziom:)
OdpowiedzUsuńUuu level hard :P
OdpowiedzUsuńSzara czapka mi się podoba, ale troszkę bez życia ; )
OdpowiedzUsuńExcellent site I have bookmarked your site..
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń