Takie skarpeteczki sobie machnęłam. Znaczy sobie i mężowi. Miały być najzwyklejsze tzw. szkoleniowe, bo jeszcze nigdy nie robiłam tego rodzaju pięty. Skróconymi rzędami lepiej mi idzie. No ale trzeba próbować nowych (dla mnie) technik. Wędrując po ravelry z rozpoczętą już skarpetką natrafiłam na takie, a ponieważ mam słabość do kółeczkowego wzoru więc szybko uleglam.
Bardzo, bardzo przyjemne skarpety - takie fikuśne z tymi kółeczkami na piętach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam porcelanę z Bolesławca. Twoje nowe skarpetki od razu mi się z nią skojarzyły. Śliczne wyszły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OMG! są rewelacyjne! dla mnie najczarniejsza magia takie skarpety więc tym bardziej Twoje podziwiam :)))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne są...
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNE !!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo udany produkt i cieplutkie pewnie będą.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne!
OdpowiedzUsuńFantastyczne skarpety. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkarpetki są odlotowe!Aż szkoda je nosić :)
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuńAż żal w nich chodzić,powiesić na kominku i podziwiać:)
OdpowiedzUsuńCudne skarpety!!!
OdpowiedzUsuńKółeczkowy wzorek bardzo fajnie na nich wygląda :)
Superanckie te skarpeciochy :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpetki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z ogrodniczką
ogrodniczka pisze...
Aż żal w nich chodzić,powiesić na kominku i podziwiać:)
Pięknie dziękuję za przemiłe komentarze. Skarpetki już są noszone, mimo że jeszcze na szczęście nie ma zimy, są cieplutkie.
OdpowiedzUsuńświetne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjne skarpety:-)
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc, machnięte wspaniale!Pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńśliczne skarpeteczki i jakie wzorki mają fajne
OdpowiedzUsuńJakie one rozkoszne :D I tak sobie można z mężem na sofce siedzieć i machać nogami w takich samych skarpetach...
OdpowiedzUsuńJeszcze takich WESOŁYCH skarpet nie widziałam. Są śliczne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Nie dość, że skarpety trudno zrobić o jeszcze w żakardy. Dla mnie to już nie możliwe :).
OdpowiedzUsuńSą piękne!!!!Ten wzorek mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńSkarpetki to mnie nie specjalnie kręcą, ale te wyrabiane wzorki to mnie biorą nieźle. I to twoja zasługa.
OdpowiedzUsuńŚwietne wzorki wrobiłaś na tych skarpetkach
OdpowiedzUsuńTe CUDNE skarpetki to dowód,że czasem należy słabościom ulegać!
OdpowiedzUsuńo rety, piękny żakard, gratuluję cierpliwości! :)
OdpowiedzUsuńSkarpetki są śliczne Wandziu! Ale ten sweterek(!) rewelka! Piękny! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńAłć, jakie ty cudności i wyszukasz i zrobisz!!!! Zachwycające!
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mi się podobają.Są śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie:))
Fantastycznie wyglądają :) Pewnie są cieplutkie, że aż miło w stópki...idę chyba zacząć jakieś skarpetki :D
OdpowiedzUsuńWoooow ale piekne. Ja to bym sie nigdy nie odwazyla. Skarperki i to jeszcze z taaakim wzorkiem. Super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńskarpetki są odjazdowe, superowskie i takie zgrabne . Podziwiam, gratuluję. Jestem Twoją fanką. Nadal mam marzenie zrobienia chusty semele - bariera językowa jest okropna. Nie znam j. ang i mam ręce związane.Udało mi się zrobić sweterek sobie od "góry" i wyszło. Hurra . Mała rzecz a cieszy.Pozdrawiam. Anna z Rzeszowa
OdpowiedzUsuń