Na cały gwizdek korzystamy z cudownego lata, jakim nas w tym roku obdarzono. A wiadomo lato sprzyja wizytom, wycieczkom bliższym i dalszym, jak również dużym powodzeniem cieszy się domowy leciutko przycieniony taras. Temperatury mamy takie, że nie ma mowy o dzierganiu. Czasem jest taka wilgotność, że lepiej nie wychodzić z domu. Jak upały to i susza, niestety... Już jesteśmy zmęczeni tym upałem, ale gdy pomyślimy o długiej kanadyjskiej zimie to bardzo cieszymy się latem.
Parę tygodni temu zaczęłam robić na szydełku zazdroskę do kuchni, wreszcie skończona. Czeka na zawieszenie. Trzeba wkręcić 4 śrubki i zawiesić karniszyk :)
![]() | ||||||||
Tu w trakcie suszenia, bo byłam niecierpliwa i za wcześnie zabrałam ją z blokowania. |
Już prawie 10 lat piekę ten chleb, ale jeszcze nigdy nie wyszedł mi taki dziurawy, ale jaki był pyyyyszny. Tylko trudno było posmarować masłem.
Jest to chleb na zakwasie znany również jako chleb emigrantów ciutkę zmodyfikowany, co do czasu wyrastania. Pozwalam, aby ciasto rosło, aż ładnie wyrośnie.
I kolorowe ogródkowe migawki
Hibiskus zakwitł na całego, w tle trawnik w czasie suszy |
Pięknie dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.