środa, 14 września 2011

Żakardowa czapka, rękawiczki i szalik

Jestem, jestem... i nawet coś tam dziergam i haftuję richelieu. Nie idzie mi to tak jakbym chciała, ale nadchodzą jesienne dni, dłuższe wieczory i trzeba będzie powyciągać z różnych zakamarków niedokończone projekty. Niektóre z nich trzeba poprawić, a niektóre po prostu dokończyć.
Mimo trwającego u nas pięknego lata, powieje trochę zimą na moim blogu. Niedawno zrobiłam żakardową czapkę, teraz dorobiłam szaliczek i rękawiczki. To tak na początek zimy, do mojej ulubionej dżinsowej kurteczki. Tak wygląda cała rodzinka.
 
Szaliczek robiłam na okrągło, następnie odpowiednio zabezpieczyłam oczka i przecięłam.
 
Nabrałam oczka na drut, dołączyłam nitkę i ...
zrobiłam i-cordem wykończenie od razu z dziurkami na guziki. 
Druty 3.25 i 3.5mm, włoczka to Peruvian Highland Wool, 50g/100m, tzw. z odzysku.


Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Dziękuję, że do mnie zaglądacie, chociaż niewiele ostatnio pokazuję.  Bywam na Waszych blogach, chociaż nie zostawiam śladów. Zaległości nie nadrobię, ale może już będzie na bieżąco.